sobota, 16 marca 2013

i przyszła Szklana Dziewczyna na szklaną górę

- Weź szklankę

- Wziąłem i.. co ??

- Upuść ją..

- Rozbiła się, co dalej?

- Teraz ją przeproś i zobacz, czy się znowu pozbiera...

- nie wiem czyje to słowa ale doskonale do mnie pasują.... - westchnęła Szklana Dziewczyna stając 
w drzwiach domu czarodziejki. - poratuj bo niebawem się rozpadnę. masz jakieś zaklęcia albo proszki magiczne??
- mam klej do szkła. - odpowiedziała czarodziejka delikatnie palcami sprawdzając pęknięcia na szklanym ciele Szklanej Dziewczyny. - magia nie zawsze się sprawdza.
- w przypadku szklanki nawaliła - jęknęła Szklana Dziewczyna.
- znowu ktoś cię skrzywdził?? potłukł.... mężczyzna?? nie zauważył że jesteś ze szkła?? delikatna. łatwo zniszczyć. - pytała czarodziejka nasuwając okulary na czubek głowy. przyglądała się jak w Szklanej Dziewczynie kłębi się szary dymek. jej zbolała dusza.
- pewnie nie. może nie chciało mu się do środka zaglądać. a jednocześnie to szkło jest przecież tak ludzkie. 
Szklana Dziewczyna usiadła na ławeczce przed domem czarodziejki. w świetle słońca lepiej widać było pęknięcia. klej przybył wezwany pstryknięciem. troszkę magii jednak się przydaje ;)
-
to jeszcze uświadom choćby część ludzkości że nasze dusze i serca są ze szkła. choć niektórzy w tych miejscach mają zaświatową pustkę a zamiast mózgów kaczy puch. albo zgoła sieczkę. - ludzkość woli tego nie dostrzegać... musiałaby być wtedy ostrożniejsza... troskliwsza...delikatniejsza... 
w dzisiejszych zabieganych... nieczułych czasach to aż nie przystoi...
- przystoi przystoi.... wystarczy pomyśleć czy chce się tego samego dla siebie. inna sprawa że nie każdego stać na refleksję zanim wypuści tę szklankę. ludzkość zasadniczo ma w doopie. skopmy doopę ludzkości 
i zacznijmy być człowiekiem!! - zdenerwowała się czarodziejka smarując klejem wyjątkowo paskudne pęknięcie.
istnieje jakaś alchemia dzięki której szklanka w kubek ze stali się zamieni...?? czytałam...to się po ludzku zobojętnienie nazywa... ale ... wolę się jeszcze kilka razy potłuc raczej... - pytała Szklana.
- nie zamieniać szklanki w kubek..... lepiej jest świadomie ubrać szklankę w osłonkę i wpuszczać do szklanki tylko to co w kubek nie będzie waliło nachalnie a do szklanki trafić potrafi. 
- aha... czyli "spisać protokół rozbieżności i pożegnać się grzecznie" jak mi to pewna mądra osoba napisała... niech odstawi grzecznie szklankę tam skąd ją podniósł...(i sięgnie po stalowy kubek) po co od razu tłuc nią 
o ziemię... - uśmiechnęła się Szklana Dziewczyna do "mądrej osoby" ścierającej właśnie klej z ulubionych dżinsów.
- ta "mądra osoba" swoją szklankę sklejała pracowicie. cementem. niedługo nie miałaby szklanki ani choćby kubka metalowego a kamień. zaczęła wyjmować z obcych rąk szklankę gdy czuła że ta się unosi by za chwilę trzasnąć o ziemię. i uciekała. aż Anioł podarował jej dłonie troskliwe. delikatne. właściwe dla jej szklanki. ciągle uczą się jak się dotykać i używać swoich szklanek by ich nie potłuc. a Anioł czuwa.

naprawiłam cię. wzmocniłam. bardzo specjalnym klejem. cokolwiek by się działo - poradzisz sobie. nie pękniesz tak łatwo. no i mam coś dla ciebie Szklana Dziewczyno: metalowy kubeczek. malowany w wesołe kwiatki. w nim idź w świat między ludzi którzy czasem nie uważają. nie patrzą. tłuką niechcący lub zamierzenie. nic ci nie będzie. żadne ludzkie zło nie będzie miało do ciebie dostępu. jesteś mądra i silna. 
o wiele silniejsza niż sama myślisz. wiesz że to zło odbija się od twojego szkła. bo ono jest mocne. 
aż przyjdzie ktoś kto dostrzeże że to nie jest zwykłe szkło a najprawdziwszy cenny lśniący kryształ -szeptała zaklęcia czarodziejka.
a w Szklanej Dziewczynie dusza mieniła się perłowo i tęczowo.
http://www.facebook.com/pages/JGromek-Photography/228009253896783


8 komentarzy:

  1. Pięknie, Neczko, pieknie... jak zwykle ... i mądrze...  o tej szkalnce z początku, musze małżonkowi powiedziec...pewnie, że  klejenie wzmacnia, tylko właśnie żeby nie pokryło całej powierzchni...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy sklejenie coś zmieni. Jutro znowu ją rozbije...
    Jakże te słowa o szklance pasują do mnie...podkradłam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. HaNeczka Kocińska17 marca 2013 15:17

     wzmacnia ale i znieczula. zamienia w kamień. więc trzeba umiejętnie kleić. i ktoś. coś. musi pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  4. HaNeczka Kocińska17 marca 2013 15:20

     o to chodzi Żabo by nie pozwolić się znowu stłuc. o to chodzi by unikać tych co tłuką i trafić na kogoś kto rozumie kruchość ludzkiego serca i nie potłucze.
    a najlepiej poskleja i naprawi takie serce ktoś kto je zrozumie. pokocha. polubi chociaż.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale czy to nie my dziewczyny ze szkła możemy zdecydować, że każda rysa zniknie, a potłuczenie się sklei. Przecież nie chcemy być jak ta potłuczona szklanka, nawet jeśli się rozsypałysmy to co. Jutro, pojutrze możemy znów chłonąć światło słońca, by wkoło rozsypać kolory tęczy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nikt nie powinien tłuc Szklanek. Ani Porcelanowych Filiżanek.

    OdpowiedzUsuń
  7. każde pękniecie, to lekcja w klasie życie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie to ładne... i poruszające prawdziwi...

    OdpowiedzUsuń